Niewątpliwie stomatologia jest niezwykle dynamicznie rozwijającą się dziedziną medycyny. Jej osiągnięcia są imponujące i w ogromny sposób wpływają na jakość i skuteczność leczenia oraz komfort Pacjentów. Jednak nie zawsze leczenie zębów było tak skuteczne i wygodne jak dzisiaj. Dawne metody dbania o zdrowie jamy ustnej mogą nawet przyprawić o dreszcze. Zapraszamy na krótką podróż w czasie, śladami rozwoju stomatologii.
1. Wybielanie zębów dawniej i dziś
Posiadanie śnieżnobiałego uśmiechu było pragnieniem ludzi już w starożytności. W antycznym Rzymie bogaci obywatele wykorzystywali w tym celu… ludzki mocz. Wierzyli, że w ten sposób zęby będą czyste i jasne. Urynę sprowadzali w cysternach nawet z odległych miejsc Europy, ponieważ sądzili, że najlepsze efekty przynosi stosowanie moczu młodych Iberyjczyków.
W nieco bliższej nam przeszłości modne były domowe metody wybielania zębów. Nasze babcie czy mamy chętnie stosowały do tego sodę oczyszczoną, używaną zwykle do wypieków. Sposób ten wydaje się mniej kontrowersyjny niż metoda starożytnych Rzymian, jednak jest bardzo niebezpieczny. Soda nie usuwa samych przebarwień, ale mechanicznie ściera szkliwo i uszkadza je. To chwilowo poprawia barwę zębów, ale jednocześnie powoduje nadwrażliwość i osłabia zęby, narażając je na próchnicę.
Dzisiaj Pacjent pragnący rozjaśnić swój uśmiech ma przed sobą dużo bardziej obiecujące perspektywy. Współczesna stomatologia umożliwia w pełni bezpieczne i komfortowe sposoby wybielania zębów przy użyciu nowoczesnego sprzętu i najwyżej jakości preparatów. Jednym z nich jest metoda nakładkowa, która umożliwia Pacjentowi przeprowadzenie zabiegu samodzielnie w domu i kontrolowanie uzyskiwanych rezultatów. Charakteryzuje się ogromną skutecznością (zęby są jaśniejsze nawet o kilkanaście odcieni, a efekty utrzymują się do dwóch lat) i jest w pełni bezpieczne dla szkliwa.
2. Leczenie kanałowe dawniej i dziś
Archeologowie doszukują się pierwszych prób leczenia zębów już w mezolicie. Natomiast wyraźne ślady operacji w obrębie jamy ustnej są widoczne na czaszkach pochodzących z drugiego tysiąclecia przed naszą erą. W Egipcie odkryto mumie z tego okresu, których zęby nosiły ślady borowania lub posiadały złote wypełnienia. Świadczy to o wysoko rozwiniętej medycynie i umiejętnościach technicznych, jednak zabiegi musiały być bardzo bolesne dla pacjenta. Zęby zainfekowane próchnicą aż do miazgi zębowej prawdopodobnie musiały być usunięte.
Zanim zaczęto stosować nowoczesne narzędzia i środki znieczulające podejmowano próby leczenia endodontycznego poprzez wkładanie do kanału korzenia rozżarzonego drutu z żelaza. Dopiero w ubiegłym stuleciu leczenie kanałowe stało się standardowym zabiegiem przeprowadzanym w gabinecie stomatologicznym. Jednak proces leczenia był długotrwały i niekomfortowy. Pierwszy etap polegał na umieszczeniu w zębie specjalnego preparatu, którego celem jest doprowadzenie do obumarcia miazgi. Potocznie procedura ta nazywana jest „zatruciem zęba”. Zabezpieczano ząb specjalnym opatrunkiem, a zasadnicze leczenie mogło odbyć się dopiero po dwóch tygodniach.
Współczesna stomatologia weszła na całkowicie nowy poziom leczenia kanałowego. Dzisiaj zabieg z zakresu endodoncji może odbyć się w trakcie jednej wizyty. Do jego przeprowadzenia zawsze używane są nowoczesne mikroskopy, umożliwiające nawet 25-krotne powiększenie pola zabiegowego. Doskonałe znieczulenia i precyzyjne narzędzia pozwalają stomatologowi perfekcyjnie oczyścić ząb, odkazić go i szczelnie wypełnić bezpieczną, biokompatybilną substancją. Dzięki temu możemy dziś ratować zęby, które dawniej były skazane na usunięcie.
&nsbp;
Chcesz dowiedzieć się więcej nowoczesnej stomatologii? Wypełnij poniższy formularz i umów się na bezpłatną konsultacje!
|
Po przesłaniu formularza skontaktujemy się z Tobą w celu umówienia dogodnego terminu wizyty.
3. Protezy – dawniej i dziś
Archeologiczne znaleziska z terenów Bliskiego Wschodu, Europy i Azji, potwierdzają, iż tamtejsze ludy dokonywały prób leczenia protetycznego. Z zapisków pochodzących sprzed 700 r. p.n.e. wynika, iż Etruskowie dysponowali techniką uzupełniania utraconych zębów. W tym celu przymocowywali w jamie ustnej zęby pochodzenia zwierzęcego. Technika ta najprawdopodobniej pełniła tylko funkcję estetyczną, jednak jasno wskazywała na potrzebę rekonstruowania utraconych zębów. Nic dziwnego, że wielu uczonych przez lata rozwijało wiedzę z zakresu ludzkiej anatomii, by stworzyć doskonałą protezę. Zajmował się tym m.in. Leonardo da Vinci, który jako pierwszy wykonał rysunek anatomicznej budowy ludzkich zębów.
Wszystkie te dążenia doprowadziły ostatecznie do rozwoju protetyki w stopniu, który umożliwia odbudowę utraconych zębów w sposób doskonale odtwarzający wygląd naturalnego uzębienia. Najnowsze osiągnięcia z zakresu implantologii pozwalają natomiast na przywrócenie jamie ustnej pełnej funkcjonalności, dzięki czemu Pacjenci mogą traktować swoją protezę jak własne zęby.
Powyższe przykłady świadczą o tym, że potrzeba leczenia zębów istniała od zarania dziejów. Jednak wypracowanie bezpiecznych, komfortowych i przede wszystkim – skutecznych metod zajęło ludzkości tysiące lat. Ostatnie dziesięciolecia to okres najdynamiczniejszych zmian, dlatego możliwe, że w najbliższym czasie stomatologia jeszcze nie raz nas zaskoczy…